Porady

30
kwi

SEO Twojej strony WWW – 15 kroków do perfekcyjnie zoptymalizowanej strony, cz.1

Optymalizacja strony WWW pod kątem wyszukiwarek internetowych zawsze była dla nas podstawowym elementem przy tworzeniu nowych witryn dla naszych klientów. Projektując strony WWW lub starając się ulepszyć istniejące, należy wziąć pod uwagę niniejszą listę porad, która może pomóc w zwiększeniu efektywności SEO Twojej witryny. Warto kierować się wymienionym wskazówkami, ponieważ bycie widocznym w Internecie to podstawa sukcesu wielu firm.

1. Zwiększ widoczność dzięki przyjaznym dla SEO adresom URL:

Po pierwsze, tworząc nową stronę lub modyfikując istniejącą, pamiętaj, by mieć przyjazny dla SEO adres URL, który naturalnie używa słów kluczowych, jednocześnie pokazując o czym jest strona. Jest to dobre zarówno dla wyszukiwarek – do przypisania wartości SEO, jak i dla użytkowników – wzbudza zaufanie poprzez uczynienie adresu URL zrozumiałym.
Wskazówki:
a) Eksperymentuj z adresami URL zawierającymi tylko słowa kluczowe, ponieważ wykazują oznaki podniesienia rangi.
b) Unikaj trudnych, domyślnych adresów URL generowanych przez Twój system zarządzania treścią. Często składają się one z kombinacji liter i cyfr, co nie jest przyjazne pod kątem wyszukiwarki.
c) Upewnij się czy używasz tylko jednej wersji adresu URL – jeśli nie, może nastąpić zamieszanie zarówno po stronie użytkownika, jak i po stronie wyszukiwarki. Jeśli to możliwe, sprawdź plik Robots.txt, aby upewnić się, że Twój adres URL będzie podlegał indeksowaniu.

2. Tytuł – Zawsze włączaj słowa kluczowe:

SEO - keywords-słowa kluczoweZnacznik tytułu jest najważniejszym czynnikiem SEO strony. Algorytm Google przypisuje dużą wagę do tagu Tytuł, aby zidentyfikować, o czym jest strona internetowa. Nie tylko wyświetla się na górze przeglądarki, ale także w wynikach SERP. Zwróć uwagę, czy nie tylko mądrze używasz słowa kluczowego, ale też czy tytuł jest przekonujący. Używaj zasad pisania dobrych nagłówków, które są zrozumiałe, proste i przechodzą od razu do sedna.
Wskazówka: Im bliżej początku tytułu znajduje się słowo kluczowe, tym większą wagę ma w wyszukiwarce.

3. Nagłówki HTML – H1, H2,H3:

Podstawową zasadą jest hierarchia. Element najwyższego poziomu powinien być oznaczony tagiem h1, kolejny pod względem ważności – h2 itd. Celem tagów h jest poinformowanie Google, w jaki sposób treść jest uporządkowana pod kątem czytelności. Na przykład, tytuł artykułu opisuje temat tego posta, a następnie podpozycje, które wyjaśniają i szczegółowo opisują SEO strony.
Podczas pracy nad stroną zwróć uwagę na nagłówki i podtytuły swojej treści i wykorzystaj te same zasady, co w przypadku tagów tytułu. Czy nagłówki używają słów kluczowych w sposób naturalny? Czy są angażujące?

4. Meta opis:

Meta opis znajduje się tylko w wynikach wyszukiwania. Nie ma innego miejsca na stronie czy w przeglądarce, w którym ten element byłby widoczny. Warto zadbać o jego poprawne działanie oraz wyświetlanie. Poprawnie wyświetlający się meta opis nie powinien przekraczać 150 znaków. Spraw, by te 150 znaków zostało dobrze wykorzystane, np. do wezwania do działania, wskazania unikalnych propozycji i wartości, promowania nazwy marki, polecanych szczegółów dotyczących Twojej firmy itp.

5. Wewnętrzne linkowanie:

Celem jest zawsze kierowanie wyszukiwarek i użytkowników w głąb witryny, więc jeśli odwołujesz się do konkretnych stron lub źródeł, pamiętaj, aby połączyć je linkiem, który używa wezwań do działania (np. „Dowiedz się więcej”, „Zapisz się teraz”) lub frazy kluczowe naturalnie. Jeśli przejdziesz do naszego postu na stronie Generating Leads Online, zobaczysz na końcu postu zamiast dodania nagiego linku użyliśmy tekstu kotwicy „Pobierz nasz przewodnik”, aby skierować użytkowników do przewodnika.

6. Dodaj linki wychodzące:

Linki wychodzące mają swoje miejsce w świecie SEO i uważa się, że łączenie się z innymi stronami w twojej branży w celach referencyjnych lub cytowań ma pozytywny wpływ na SEO. Linki zewnętrzne to nie tylko wyższe miejsce w rankingu Google. Jest to sygnał trafności, który pomaga Google zrozumieć twoją treść, o co w niej chodzi, a także pokazuje, że dodajesz wartościowe odnośniki czytelnikom, łącząc się z przydatnymi zasobami.

7. Używaj języka naturalnego:

SEO - meta opisUżywaj słów kluczowych, a także stosuj ich odmiany kontekstowe w treściach, które pojawiają się w twojej witrynie. Najlepiej kilkukrotnie powtórzyć dane słowo kluczowe w różnych miejscach na stronie WWW. Nie zapominaj żeby kontent był podany w sposób przemyślany i naturalny, najlepiej kilkukrotnie powtórzony. Ta technika SEO znana jest jako LSI z ang. Latent semantic indexing – ukryte indeksowanie semantyczne, co oznacza synonimy oraz słowa kluczowe, których Google używa, aby lepiej określić trafność strony. Na przykład, jeśli pracujesz nad stroną docelową związaną z zespołem The Rolling Stones, według najlepszych praktyk SEO należy używać zwrotu „Rolling Stones” w całym tekście, a także powiązanych zwrotów, takich jak „rock n roll”, „Mick Jagger” i „Keith Richards”.
Dobrym testem, pokazującym naturalność tekstu, jest po prostu głośne czytanie treści – czy brzmi to jak coś, co naturalnie występuje w rozmowie? Jeśli nie, pomyśl o zmniejszeniu użycia słów kluczowych lub dostosowaniu sformułowań, tak aby był czytana treść była płynna.

8. Kontroluj objętość/długość treści:

Długość / objętość tekstów na stronie WWW może oznaczać zwiększenie wartości SEO, więc staraj się dążyć do dłuższych tekstów, jeśli możesz. Teoretycznie im więcej wartościowych treści dostarczasz, tym lepiej, ale nie zawsze tak jest. Aby zoptymalizować stronę chodzi o znalezienie właściwej równowagi pomiędzy liczbą słów i oferowaną wartością tekstu. Fragmenty treści, które są bogate w informacje, nie muszą być złożone z setek zdań. Dobrym pomysłem może być poproszenie zaprzyjaźnionej osoby o ocenę, aby określić, czy wzbudzasz ciekawość użytkowników za pomocą treści, które zapewniają im to, czego poszukują, np. do nauki, rozrywki itp.

16
kwi

7 kroków budowy Twojej witryny e-commerce

Rynek handlu e-commerce w Polsce stale rośnie. To jest fakt. Analitycy przewidują, że wartość polskiego rynku handlu on-line wzrośnie o 23 proc. i w 2018 roku przekroczy kwotę 50 mld złotych, natomiast do 2020 roku osiągnie wartość 70 mld zł. W tym artykule pokażę etapy budowy profesjonalnego sklepu internetowego.

Budowanie witryny e-commerce w 7 prostych krokach:

Krok 1: Wybierz domenę dla swojego sklepu internetowego
Krok 2: Skontaktuj się z nami – pomożemy wybrać odpowiednią, nowoczesną platformę e-commerce
Krok 3: Zaprojektujemy Twój sklep
Krok 4: Skonfiguruj płatności
Krok 5: Dodaj produkty
Krok 6: Przetestuj działanie sklepu
Krok 7: Dbaj o SEO i analitykę
Tworzymy sklepy internetowe w oparciu o nasz niezawodny, autorski skrypt. Na specjalne zamówienie zajmujemy się wdrażaniem witryn e-commerce działających na systemach Prestashop, WooCommerce, Magento. Przez wiele lat działalności zgromadziliśmy mnóstwo doświadczeń, aby uprościć nie tylko samo tworzenie witryny e-commerce, ale także wiemy jak przekształcić ją w maszynę do sprzedaży Twoich produktów czy usług. Dajemy Ci wyjątkowo intuicyjny panel administracyjny zapewniający dowolność konfigurowania oferty oraz pozwalający w pełni kontrolować proces zamówień i zadowolenia klienta.

Krok 1: Wybierz domenę dla swojej witryny e-commerce

Zadaj sobie pytanie jakiej domeny potrzebujesz dla swojej firmy? Domena powinna być krótka i prosta do zapamiętania, jednak nie jest to konieczność.
Jeśli zamierzasz sprzedawać wiele produktów i budować markę, zadbaj o unikalną lub łatwą do skojarzenia nazwę. Niestandardowa domena wyróżni Twój sklep internetowy. Pamiętaj o profesjonalnym adresie e-mail powiązanym z Twoją domeną, za pomocą którego można się z Tobą skontaktować. Będzie to również miało zalety optymalizacji pod kątem wyszukiwarek (SEO).

Krok 2: Skontaktuj się z nami – pomożemy wybrać odpowiednią, nowoczesną platformę e-commerce

To proste. Wejdź na stronę Golan.pl i skontaktuj się z nami. Właściciele firm i indywidualni przedsiębiorcy potrzebują platformy, która jest elastyczna i łatwa w użyciu oraz takiej, która bez problemów zintegruje się z istniejącą witryną lub np. bazą danych.
Potrzebujesz indywidualnych rozwiązań dla swojego handlu lub jesteś dużym graczem na rynku? Dobrze trafiłeś. Projektujemy zaawansowane platformy sprzedażowe dla dojrzałego biznesu.

Krok 3: Zaprojektujemy Twój sklep

Zaprojektowanie Twojej witryny e-commerce zleć profesjonalistom. Codziennie kilkaset tysięcy osób odwiedza strony internetowe zaprojektowane przez nasz zespół. Mając tę świadomość stawiamy na jakość i użyteczność. Jesteśmy specjalistami mającymi wieloletnie doświadczenie w designie webowym. Z uwagą obserwujemy aktualne trendy światowe i czerpiemy z nich to, co najlepsze. Nasze realizacje pozwalają dodawać produkty, wpisy na blogu, obrazy, tekst, filmy i inne elementy do Twojego sklepu internetowego, aby klienci czuli się wyróżnieni dokonując zakupu. Pamiętaj, że Twój sklep to miejsce, w którym konwertujesz klientów, gromadzisz ich dane i budujesz bezpośrednie relacje z nimi. Pomożemy Ci zrobić na nich doskonałe wrażenie.

Krok 4: Skonfiguruj płatności

Każdy sklep internetowy powinien posiadać rozbudowany wachlarz metod obsługi płatności. Do najpopularniejszych sposobów należą: szybki przelew pay-by-link, płatności Blikiem lub PeoPay, płatność E-portfelem, zwykły przelew bankowy, karta płatnicza. Nasza firma zapewnia bezpieczną obsługę płatności, zintegrowany SSL, akceptację płatności z dowolnego miejsca, integrację e-commerce WordPress.

Krok 5: Dodaj produkty

Następnie dodaj produkty do swojej witryny e-commerce. Oto jak to działa:
Wybierz rodzaj produktu (fizyczny, cyfrowy lub usługowy). Jeśli oferujesz kurs wideo, warto wybrać providera usług internetowych, który nie ma ograniczeń przepustowości, ani pamięci masowej. Nadaj swojemu produktowi nazwę i opis. Ustaw cenę i ilości dostępne w sprzedaży. Utwórz podgląd przedmiotu, przesyłając zdjęcie, plik audio lub nawet podgląd wideo. Pamiętaj aby zdjęcia produktów oferowanych w Twoim sklepie były dobrej jakości. 39% osób przestanie angażować się w zakup w witrynie internetowej, jeśli obrazy nie zostaną załadowane lub ich załadowanie zajmie zbyt dużo czasu. Wybierz jedną z wielu opcji dostawy i cen, a także określ wszelkie warianty.

Krok 6: Przetestuj działanie sklepu

Porzucenie koszyka zakupów jest plagą stron internetowych e-commerce. Jak można tego uniknąć?
Przy tworzeniu sklepu internetowego priorytetem jest łatwość obsługi i niezawodność systemu. Dodatkowo zapewnimy pełną funkcjonalność sklepu internetowego na wszystkich możliwych urządzeniach mobilnych. Dajemy gwarancję działania na tabletach i smartfonach umożliwiając kupowanie wielu przedmiotów naraz. Zaproponuj bezpłatną wysyłkę, jeśli możesz, lub jasno określ koszty wysyłki z góry, zanim klienci przejdą do podsumowania płatności. Dobrą praktyką jest wysyłanie wiadomości e-mail o porzuceniu koszyka, gdy tylko dany użytkownik odejdzie, nie dokonując zakupu.

Krok 7: Dbaj o SEO i analitykę

Jedną z rzeczy, która jest bardzo ważna w tworzeniu witryny e-commerce jest optymalizacja pod kątem wyszukiwarek (SEO). Nasz zespół korzysta z najnowszych wskazówek dotyczących SEO, aby pomóc ludziom w znalezieniu witryny, produktów i usług e-commerce w Internecie. Śledź wydajność swojej witryny e-commerce za pomocą rozwiązania analitycznego. Oprócz raportowania biznesowego, nasze sklepy internetowe integrują się łatwo z Google Analytics, dzięki czemu zyskujesz głębszy wgląd w skuteczność swoich działań marketingowych. Pomoże to w monitorowaniu stron witryny i produktów, dzięki czemu można je poprawić, zwiększając sprzedaż, zasięg i skuteczność.

Podsumowanie

Polski rynek handlu w Internecie czeka dalszy wzrost. Stale zwiększająca się liczba internautów, inwestycje marek w nowe kanały sprzedaży, rozwój sektora B2B uczestniczącego w handlu internetowym, coraz większa popularność spersonalizowanej reklamy czy upowszechnienie używania urządzeń mobilnych do wykonywania za ich pośrednictwem zakupów on-line. To tylko niektóre czynniki sprawiające, że rynek e- commerce czeka dalszy dynamiczny rozwój.

9
kwi

5 najczęstszych błędów związanych z testowaniem wydajności aplikacji / systemów

Niezależnie od rozmiaru projektu, firmy lub zastosowanej technologii, można zauważyć te same rodzaje błędów związanych z testowaniem wydajności oprogramowania.Nie jest to rzecz zaskakująca, ponieważ ludzka natura jest taka sama niezależnie od firmy, a każde środowisko projektowe i biznesowe ma terminy i deadliney, których musi dotrzymać. Czasami sytuacja wymaga tego, że testowaniem zajmujemy się bardzo szybko i wykonujemy je pobieżnie.  Niestety droga „na skróty” może prowadzić do kosztownych błędów i niedopatrzeń.
Jednak dzięki odrobinie samoświadomości i kilku pomocnym narzędziom towarzyszącym można w łatwy sposób wyeliminować te błędy.

1. Nieadekwatny User Think Time – czas od zakończenia jednego żądania do rozpoczęcia następnego żądania

Bombardowanie aplikacji czy programu setkami lub tysiącami żądań na sekundę bez żadnego czasu na przetworzenie zapytań (think time) powinno być stosowane tylko w rzadkich przypadkach, w których konieczne jest zasymulowanie tego typu zachowania – ataku Denial of Service (atak na system komputerowy lub usługę sieciową w celu uniemożliwienia działania poprzez zajęcie wszystkich wolnych zasobów). 99% osób nie testuje jednak tego scenariusza tylko próbują sprawdzić, czy ich strona może obsłużyć obciążenie docelowe. W takim przypadku czas przetworzenia informacji (think time) jest bardzo ważny.

Wiele osób przeprowadza testy bez uwzględniania czasu przetworzenia informacji (think time) z tysiącami użytkowników a następnie zadaje pytanie: dlaczego moje czasy odpowiedzi są wolne? Kiedy ręcznie odwiedzam witrynę za pomocą mojej przeglądarki, wydaje się, że odpowiada ona dobrze.

Dość łatwo można rozwiązać ten problem, dodając pewnego rodzaju czas oczekiwania/oczekiwania pomiędzy krokami użytkownika wirtualnego, skutecznie spowalniając użytkownika do bardziej realistycznego tempa. Prawdziwy użytkownik nigdy nie wykonałby żądań strony w ciągu 1 sekundy. Czas myślenia pozwala dodać ludzką pauzę, naśladując prawdziwą osobę, która będzie czekać kilka sekund, zanim wejdzie w interakcję z witryną. Prostym rozwiązaniem jest użycie losowego zegara Gaussa podczas projektowania testów, który pozwala użytkownikom na interakcję w sposób losowy, tak jak w rzeczywistym świecie.

2. Używanie niedokładnego modelu obciążenia

Model obciążenia jest szczegółowym planem, zgodnie z którym powinno się programować kolejne funkcjonalności aplikacji czy strony internetowej. Model ten powinien zawierać opis procesów biznesowych, wymaganych kroków, liczby użytkowników, liczby transakcji na użytkownika i obliczonego tempa dla każdego użytkownika.

Posiadanie dokładnego modelu obciążenia ma kluczowe znaczenie dla ogólnego sukcesu testów i późniejszego działania systemu w ogóle. Często łatwiej to powiedzieć, niż zrobić, ponieważ wymagania biznesowe nie były uważane za wykraczające poza stwierdzenie, że „system powinien być szybki”.

W przypadku istniejących aplikacji czy sklepów internetowych zawsze warto mieć dostęp do statystyk, które pokażą wiele informacji, takich jak:
• Jakie są najczęstsze/najbardziej popularne transakcje?
• Ile transakcji odbywa się w typowy dzień roboczy?
• Ile z każdego rodzaju transakcji odbywa się w szczytowych okresach aktywności użytkowników?
• Jakie są ogólne czasy lub okresy, w których transakcje te występują?
• Jakie transakcje wiążą się z wysokimi kosztami biznesowymi, jeśli miałyby zawieść w przypadku dużego obciążenia?

Na podstawie tych kryteriów można stworzyć obraz modelu obciążenia, który należy symulować.
W przypadku nowych systemów/sklepów internetowych ogólną zasadą jest jak największa współpraca z przedstawicielami biznesu. Celem tego jest ustalenie realnych i uzgodnionych danych, które są dobrze zdefiniowane, proste i możliwe do przetestowania.

Po pierwszym cyklu związanym z testowaniem i uruchomieniu aplikacji, bieżące monitorowanie użycia zasobów pomoże uzyskać informacje zwrotne dla następnej rundy związanym z testowaniem, w której model obciążenia systemu może być dalej dostosowywany.

3. Konfigurowanie niewłaściwego monitorowania infrastruktury

Wyniki testów wykonywalności, takie jak przepustowość, czasy odpowiedzi transakcji i informacje o błędach, nie są zbyt pomocne, chyba że można zobaczyć, w jaki sposób infrastruktura docelowa radzi sobie ze scenariuszem.

Jest to powszechny problem. Wielu testerów zadaje sobie pytanie, dlaczego czas reakcji zajmuje minuty zamiast sekund. Problem może leżeć albo w generowaniu obciążenia, albo w docelowej infrastrukturze aplikacji.

Jak sobie z tym poradzić? Idealnym rozwiązaniem jest posiadanie niestandardowych pulpitów kontrolnych dla całej infrastruktury generowania obciążenia na żądanie. Niektóre platformy związane z testowaniem, takie jak Tricentis Flood, udostępniają niestandardowe raporty monitorowania. Umożliwiają one przeglądanie wykorzystania zasobów systemowych podczas wykonywania testów, zapewniając, że nie występują żadne „wąskie gardła” po stronie infrastruktury systemu.

Po stronie docelowej aplikacji można zaimplementować je, aby zdiagnozować problemy lub spowolnienia działania aplikacji / systemu podczas testów. W tej chwili dostępnych jest co najmniej 100 usług monitorowania aplikacji – wszystkie z różnymi cenami i funkcjami. Korzystając z wielu popularnych usług, takich jak New Relic, AppDynamics i Splunk należy pamiętać, że mogą być one dość kosztowne w przypadku opcji pełnego monitorowania. Istnieje również kilka darmowych alternatyw open-source, takich jak Nagios i InspectIT. Nie są tak dopracowane, ale przy odrobinie wiedzy i czasu poświęconego na ich ustawienie, rozwiązanie to może być bardziej opłacalne.

4. Używanie zakodowanych danych w każdym zapytaniu

Używanie tych samych danych w żądaniu HTTP dla każdego użytkownika nie jest realistycznym scenariuszem użycia systemu. Często inteligentne aplikacje i istniejąca technologia baz danych rozpoznają identyczne żądania i automatycznie je buforują, dzięki czemu ogólny system wydaje się szybszy niż jest. Prowadzi to do nieprawidłowego testu wydajności.

Pomyślmy o prostej czynności rejestrowania nowego użytkownika dla typowej witryny zakupów on-line. Większość (jeśli nie wszystkie) strony nie pozwalają na zarejestrowanie tego samego użytkownika więcej niż jeden raz bez podania konkretnych informacji.

Nie będziemy w stanie dalej przesyłać tego żądania do witryny sklepowej, ponieważ wymagana jest pewna weryfikacja, szczególnie w polach numeru kontaktowego czy adresu e-mail.
Zamiast tego możemy uczynić te dwa pola unikalnymi, więc za każdym razem uda nam się pomyślnie uruchomić test. Dzięki open-sourcowemu programowi JMeter możemy łatwo korzystać z wbudowanych generatorów liczb losowych. Aby pola takie jak numery telefonów i adresy e-mail były niepowtarzalne.

Kiedy uruchamiamy aplikację w teście obciążenia, każde pojedyncze żądanie będzie miało inny numer telefonu komórkowego i adres e-mail. Ten prosty przykład użycia dynamicznych danych dla wszystkich żądań może zaoszczędzić wielu nieprawidłowych testów.

5. Ignorowanie błędów systemu lub skryptu, ponieważ czasy odpowiedzi i przepustowość wyglądają dobrze

Bardzo łatwo jest wyeksponować szczegóły, które mogą mieć ogromny wpływ na ważność testu. Oto typowy scenariusz:

Test obciążenia działa z docelową liczbą użytkowników, a tester widzi, że czasy odpowiedzi i poziomy błędów mieszczą się w dopuszczalnych zakresach. Oczekiwana przepustowość jest jednak niższa, niż zakładano. Jak to możliwe, gdy platforma związana z testowaniem obciążenia zgłasza bardzo mało błędów związanych z transakcjami?

Może się zdarzyć, że napotkamy błędy systemowe, które nie są zgłaszane w liczbie transakcji/nieudanych transakcji – dlatego wszystko wygląda dobrze na pierwszy rzut oka. Niższa niż oczekiwana liczba transakcji na minutę lub wartość RPM jest znakiem rozpoznawczym tego problemu.

Przejście do dzienników „run time” ujawni problem po stronie skryptów, który można następnie naprawić. Kiedy czas odpowiedzi, liczba błędów i przepustowość znajdują się w oczekiwanej strefie, czy można myśleć, że wszystko jest ok?

Jeszcze nie teraz. Niemal zawsze jest przeoczony obszar, który może mieć wpływ na testy obciążenia: weryfikacja rzeczywistych dzienników systemu lub aplikacji podczas testu.

Można to łatwo monitorować, jeśli używa się specjalnie zbudowanego narzędzia APM (Application Performance Monitoring), takiego jak New Relic lub AppDynamics. Należy jednak pamiętać dużo czasu zajmie ręczne konfiguracja danego narzędzia.

Wyjątki mogą być spowodowane różnymi czynnikami, co oznacza, że należy dokładnie przeanalizować, dlaczego zostały spowodowane przez scenariusz testu obciążenia i jakie mają one wpływ na wydajność i stabilność systemu.

Wyjątki często wiążą się z olbrzymim obciążeniem wydajności związanym z procedurami ich obsługi i wszelkim powiązanym protokołowaniem z operacjami na dyskach lub w pamięci. Może to nie stanowić problemu przy pojedynczej transakcji, ale jeżeli pomnożymy ją przez ponad 1000 równoczesnych użytkowników i może to poważnie wpłynąć na szybkość reagowania systemu.

Używamy plików cookie

Nasza strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić komfort korzystania z niej. Aby dowiedzieć się więcej o plikach cookie, których używamy, zapoznaj się z naszą witryną polityka prywatności.

Prosta polityka prywatności

Poniżej możesz zmienić ustawienia plików cookie nasze i naszych partnerów. Korzystanie przez nas z analitycznych plików cookie wymaga zgody użytkownika.

  • Analityka

    Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacji na temat wskaźników liczby odwiedzających, współczynnika odrzuceń, źródła ruchu itp. Głównym celem analityki jest poprawa funkcjonalności witryny lub aplikacji.

    akceptacja
  • Niezbędne pliki cookie

    Te pliki cookie są wykorzystywane w celu zapewnienia użytkownikowi bardziej spersonalizowanego korzystania z naszej witryny internetowej i zapamiętywania wyborów dokonywanych przez użytkownika podczas korzystania z naszej witryny internetowej. Na przykład możemy używać funkcjonalnych plików cookie do zapamiętywania preferencji językowych użytkownika lub danych logowania.

    wymagany